2024.05.09 – Biblioteka lecznicą duszy
Nasze dzieci dostały nietypowe zadanie. Niby proste, a jednak …nie do końca. W związku z obchodzonym „Dniem Zołzy” musiały poszukać i odnaleźć definicję słowa „ Zołza”.
Trzeba przyznać, że w tych naszych czasach, słowo wyszło z obiegu. Podczas naszej ulicznej sądy trzeba było znaleźć chociaż kilka osób, które wyglądają jak zołzy. I to zadanie dało nam sporo do myślenie. Bo czy rzeczywiście nasz wygląd zdradza, jacy jesteśmy? Czy smutek lub grymas na naszej twarzy mówi o naszej złośliwości, nieuprzejmości, kłótliwości? A może taka zołza czasami drzemie w każdym z nas. Jak to u nas. Dyskusja rozwinęła się bardzo szybko.
O złośliwości i kłótliwości wiemy sporo. Na szczęście mieszkańcy naszego miasta mają w sobie więcej życzliwości, serdeczności, radości. Byliśmy czujni podczas naszego spaceru. Nawet jeśli minęliśmy jakąś ” zołzę” to…chyba nie była taka złą.